Postanowiłam wrócić do pisania opowiadań. Przez pewien czas nie pisałam, ponieważ miałam dużo pracy z blogami, ale teraz nic nie stoi na przeszkodzie.
Dziś w Czerwonej Fontannie miały odbyć się walki smoków.
Na uroczystość zostały zaproszone wszystkie szkoły łącznie z Alfeą.
- Dziewczyny jesteście gotowe? Spytała Bloom.
- Chyba tak, ale gdzie jest Layla? Zdziwiła się Musa.
- Pewnie się szykuje. Odrzekła Stella.
- Moim zdaniem powinnyśmy jej poszukać.
-Racja, chodźmy.
Winx szukały Layli po całej szkole, aż wreszcie znalazły ją płaczącą w parku na ławce.
- Laylo, co ci się stało? Spytała Flora.
- Dziś Nabu wraca do Czerwonej fontanny...
- To chyba dobrze nie uważasz? Oznacza to, że już jest w pełni zdrów, powinnaś się cieszyć!
- No tak, ale, ale.
- No wyduś to z siebie wreszcie! Wybuchła Stella.
- Stello! Delikatniej! Rzekła Bloom.
-Przepraszam. Stelli zrobiło się głupio.
- Ale.... Roy przecież tam mieszka! i to zaraz w sąsiednim pokoju! Pomyślcie, co może się stać!
- No tak, ale przecież Roy, nie wie kim jest Nabu, nie zna go. Tak samo i Nabu nie zna Roy'a.
Dobrze się składa jeszcze dziś z nimi porozmawiasz. Trzeba to w końcu wyjaśnić.
- Masz racje Floro. Dzięki dziewczyny podniosłyście mnie na duchu.
- No to dla poprawienia humoru, mam dla was moją nową, świeżo zaprojektowaną kolekcje ciuchów! Krzyczy Stella.
I automatycznie Winx zostają ubrane w nową kolekcje Stelli.
- Stello! Jest śliczna! Krzyczy Bloom.
- Tak, taka precyzyjna. Stwierdziła Tecna.
- Czyli wszystkie zadowolone?
- No pewnie, że tak!
W Czerwonej Fontannie.
-Cześć dziewczyny! Widzę, że moja kochana Stella wzbogaciła się o kolejną wspaniałą kolekcje. Powiedział Brandon.
- Tak, kochanie. Stella i Brandon całują się.
Laylę coś ukuło.
- Dziewczyny muszę coś załatwić, spotkamy się na rozpoczęciu walk.
- Dobrze Laylo, tylko się nie zgub! Krzyczy za nią Bloom.
Layla przechadza się po holu.
- Jak ja mam mu to powiedzieć? Żebym tylko teraz nie spotkała Nabu.
Nagle wpada na nią Roy.
- O Layla! Dobrze się składa, muszę Ci coś powiedzieć.
- Ja też muszę ci coś powiedzieć.
- No to chodź usiądźmy.
Layla zaczęła.
- Wiesz Roy.. Od jakiegoś czasu chciałam ci to powiedzieć...ale nie wiedziałam jak...
- poczekaj zanim coś powiesz, ja muszę ci coś wyznać...
Chcecie dalej? Jeśli tak, to piszcie w komentarzach!
tak dalej
OdpowiedzUsuńTak !
OdpowiedzUsuńTak!
OdpowiedzUsuńOczywiście
OdpowiedzUsuńtak
OdpowiedzUsuńtak
OdpowiedzUsuńtak
OdpowiedzUsuńtak
OdpowiedzUsuńtak
OdpowiedzUsuńTak, chcemy dalej.
OdpowiedzUsuń