Menu

.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Opowiadanie

 

- Laylo.... Nie wiem jak ci to powiedzieć ale....ja.... zdradziłem cię i haniebnie się tego wstydzę ale....zrozumiałem że... że to Crispin jest tą jedyną i....
- COOO?!!!!!!!!! 
- Laylo! Nie krzycz proszę cię!
- Jak ja mam nie krzyczeć skoro mnie zdradziłeś?! 
Roy zrobił zawstydzona minę, al Layla ciągnie dalej:
- To się nawet dobrze składa! miałam ci powiedzieć, że mój chłopak, która zapadł w sen właśnie się wybudził i miałam zamiar zerwać z tobą i wrócić do niego! Chciałam rozstać się z tobą w kulturalny sposób, ale ty jak zwykle wszystko zepsułeś. Życzę powodzeni Crispin z taki, niewiernym i krnąbrnym chłopakiem jak ty! A teraz wybacz mi spieszę się! Do zobaczenia!  
Po czym pobiegła w stronę areny, gdzie miały zacząć się walki. 
- Laylo, gdzie ty byłaś? Już się zaczyna! Martwiłyśmy się o ciebie! Wita ją Bloom.- Chodź usiądź!  
- Musiałam pogadać z Royem, nic mi nie jest. Winx rozsiadły się na trybunach, pm czym na arenę wstąpił Coddatorta. 
- Panie i Panowie! Mamy dziś zaszczyt przedstawić wam walki smoków z Czerwonej Fontanny. Jest to jednocześnie rozrywka jak i trening dal naszych nowych podopiecznych! 
Ze smokami zmierzą się nasi najlepsi specjaliści: Sky, Brandon, Helia, timmy, Riven i Roy! 
Gdy Layla usłyszała ostatnie imię odruchowo zacisnęła pięści. 
- Jako pierwszy wystąpi książę Sky i jego błękitny smok! Życzymy państwo miłej zabawy!
Walka rozpoczęła się. Winx kibicują swoim faworytom.
- Bloom, Sky radzi sobie znakomicie! Krzyczy Stella. 
- Wiem i bardzo się z tego cieszę! Odpowiedziała Bloom. 
- Mam nadzieję, że Roy'owi nie pójdzie tak łatwo. Mruknęła Layla pod nosem. 
Rzeczywiście Roy'owi nie poszło najlepiej. Smok połamał mu kilka żeber, nogę i rękę.
- Laylo, nie pójdziesz odwiedzić Roy'a w szpitalu? Spytała Flora.
- Nieee....
- Laylo, opowiedz nam co się wydarzyło pod czas  twojej rozmowy z Roy'em. Zaproponowała Musa.
- Roy zdradził mnie z Crispin. Ale to nie ma znaczenia, tego dnia chciałam mu powiedzieć,  że Nabu się obudził i że do niego wracam. Po prostu jestem na Roy'a wściekła. Przez to wszystko pogorszył sytuację.  
- Rozumiemy Cię. Odrzekły wszystkie Winx.
- Ale moim zdaniem, powinnaś odwiedzić Roy'a chociaż z grzeczności. Powiedziała Tecna.
- Masz rację, zrobię to, ale może dziś poszukamy kolejnej części diamentowego lustra? 
- Racja już dawno nie szukałyśmy. Stwierdziła Daphne. 
Tymczasem u Mancculusa: 
- Ehhhh.... Przez to zatrucie lodami Icy nie mogliśmy szukać kolejnego kawałka lustra! Wrzeszczy Darcy. 
- Nie krzycz na mnie to nie moja wina, ze lody były nie świeże! 
- Trzeba było się tek nimi nie obżerać!
- Pssssst! Mancculus idzie! Szepta Stormy. 
- Icy! Ma nadzieję, że wyzdrowiałaś! 
- Tak naturalnie Mancculusie! Icy robi słodkie oczy. 
- Dobrze Icy dość tego mizdrzenia. Mancculusie, gdzie następna część? Pyta Darcy.
U Winx... 
- Księga Dimentix!
- Kolejna zagadka brzmi: W Królestwie tej, która nie znała nic znajdziecie w płomieniach to, czego szukacie. 
Po czym księga Dimentix znikła. 
- Ile jeszcze będzie takich zagadek bez sensu?! Spytała Stella ironicznie. 
- Bloom zignorowała to pytanie: 
- ,,Znajdziecie to, czego szukacie" tu zapewne chodzi o kawałek lustra. 
- Tak, ale co oznacza: ,, W Królestwie tej, która nie znała nic"? Pyta Flora. 
- Kto nie znał nic? Spytała Layla. 
- Ni znał, czas przeszły czyli ten ktoś już to wie. Stwierdziła Tecna. 
- Czy któraś z nas nie znała nic a już się dowiedziała? Spytała Bloom. 
- Bloom! Krzyczy Daphne.
- Co? 
- No! Przecież ty ni o sobie nie wiedziałaś, a teraz już jest wszystko jasne, tak więc kolejna cześć lustra jest na Dominie!
- O Rany! Faktycznie! Daphne jesteś wielka! 
Pojawia się księga Dimentix:
- Brawo Winx! Odgadłyście kolejną zagadkę! Zmierzajcie bo kawałek Diamentowego lustra! Bo nie tylko wy po niego w tej chwili zmierzacie! 
Po czym znikła. 
- Dobra Winx, z tego co słyszałyście Mancculus eis zbliża! Winx Elelemntix!  

U Mancculusa i Trix: 
- No Mancculusie powiedz co pokazuje szklana kula!  Mówi Darcy.
- Szklana kula pokazała Krainę lodu, która nagle ożywia się i staje się pięknym królestwem i tak już zostało. 
Co się działo w ciągu ostatnich kilku set lat, kiedy mnie nie było? 
-Icy zrywa się z fotela.
- Lód, piękne Królestwo! No Jasne, że to Domino! Nasze przodkinie zamieniły je w lód, niestety wścibskie panny Winx wszędzie wściubią nosa. Ożywiły Królestwo i zniszczyły nasze przodkinie! 
- Brawo Icy. Mówi Mancculus. Teleport Domino. 


I znowu i Winx... 
- Dobra Winx co mówiła dalej księga? Pyta Bloom. 
-,, W Płomieniach, znajdziecie to, czego szukacie". Mówi Musa. 
- Na północnej części Domino znajduje się Wulkan. powiedziała Daphne. 
- Dobrze no to lećmy tam! Rzekła Layla. 
- Uuuuuuu... Jak tu gorąco! Narzeka jak zwykle Stella. 
- Hej patrzcie na dnie wulkanu....na tej małej skałce! Tam się coś błyszczy! Krzyczy Tecna. 
- Polecę sprawdzić! Krzyczy Layla. 
Layla jest już przy kawałku lustra.
- Dziewczyny to kawałek lustra! Chodźcie! Pomożecie mi! 
Nagle zjawia się Mancculus wraz z Trix.  
- Co moje piękne oczy widza! Panny Winx już tu są! Wrzeszczy Stromy. 
- Nic nowego. Stwierdził Mancculus! 
Po czym zamienił się w lawowego potwora i skoczył w dół wulkanu.
- Winx! Uważajcie! Krzyczy Daphne i rzuca się by je odepchnąć. 
- O co ja widzę! Panna bohaterka! 
Daphne i Mancculus stoją po przedziwnych stronach. Miedzy nimi jest kryształ.
Mancculus ma lekką przewagę. Nagle w wulkanie powstaje wybuch! 

Chcecie wiedzieć co stało się z Winx? Jeśli tak piszcie w komentarzach! 

8 komentarzy :

Dziękujemy za wszystkie komentarze.