OPOWIADANIE

                                                       CZĘŚĆ 6 :

Jest północ, specjaliści jeszcze nie śpią ponieważ czekają na informacje.

-Dosyć, Timmy dzwoń do Tecny /Sky

-Dobra, już dzwonie /Timmy

-Halo Tecna, to ja Timmy

-Cześć Timmy.

-I co dziewczyny wróciły?

-Jeszcze nie.

-Dziewczyny jeszcze nie wrócił /Timmy mówi do chłopaków

-Nie ma co, chłopaki wracamy/Sky

-Ale Kodatorta /Timmy

-Nie obchodzi mnie on, lecimy nie możemy tak zignorować tego co tam się dzieje. /Sky

Wszyscy specjaliści zgodzili się ze Sky'em.

-Powiedzieć jej to? /Timmy

-Nie, nie mów, bo jeszcze ktoś wygada i będzie problem /Sky

-Dobra. Muszę kończyć Tecna, pa.

-Pa Timmy.

Specjaliści po cichu weszli do statku i odlecieli w stronę Czerwonej fontanny.

Rano Specjaliści do lecieli do Czerwonej fontanny. Dziewczyny były tym bardzo ucieszone.

-A gdzie Bloom? /Sky

-Nie wróciła. /Musa

-Jak to?! / Sky

-Nadal czekamy. /Tecna

-Nie możemy czekać! A co jeżeli będzie za późno? /Sky

-Słuchaj Sky, musimy odpocząć mieliśmy długą podróż. /Helia

-Tak... masz racje /Sky

Specjaliści położyli się do swoich łóżek , dziewczyny pomogły im rozpakować rzeczy :

-Nadal ich nie ma ?/Helia

-Chyba nie...ale czekaj chyba.../Sky patrzył przez okno

-Co widzisz ? /Brandon

-Tak to one , ale nie widzę Stelli ! /Sky

-Jak to , może stoi gdzieś obok !? /Brandon

-Nie gadajcie tylko szybko chodźcie ! /Musa

Szybko wszyscy pobiegli do windy :

-Kurde zepsuta !!! /Brandon

-Trzeba będzie schodzić schodami /Sky

-Po co , przecież zaraz nas przeniosę , mam pierścień Stelli , dała mi go, bo pewnie bała się że zgubi /Flora

Flora wszystkich szybko przeniosła.

Chcecie więcej piszcie w komentarzach ♥