- Gdzie może znajdować się centrum tej krainy? Spytała Stella.
- Nie wiem, może zwierzę ta nam pomogą. Powiedziała Bloom.
Tak też się stało. winx zostały zaprowadzone przez zająca i grupę wiewiórek ( :D ) to serca magicznej krany.
- Gdzieś tutaj jest zapewne Gaja, tak Floro? Spytała Musa.
- Tak, wyczuwam jej moc. Zaraz się ukaże.
Po kilku sekundach przed Winx zajaśniał snop światła, zaraz po nim ukazała się Gaja, matka natura.
- Winx, udowodniłyście, że jesteście silne, zdobyłyście moc żywiołów. Teraz wiem, że jesteście godne aby posiąść kamień natury. Jest to wasz kawałek diamentowego lustra. Uważajcie na Mancculusa, zrobi wszystko, by posiąść moc Dimentix.
- Dobra Winx, wracamy do Alfei! Krzyknęła Bloom.
- Dobra Winx, wracamy do Alfei! Krzyknęła Bloom.
- Daphne! Jesteś już zdrowa! Krzyknęła Flora.
- Tak, no wiecie, nie było was kilka dni, więc...
- Kilka dni? Nawet nie zauważyłyśmy. Powiedziała Layla.
- Kiedy wyruszamy na planetę Sparlax? Spytała Daphne/
- O nie! Na pewno nie teraz! jestem wykończona! Narzekała Stella.
- Nie tylko ty Stello, na planetę Sparlax wyruszamy jutro z samego rana, a teraz mam ochotę na mocny sen. Powiedziała Bloom.
- O nie moje drogie panie! Za 5 min. zaczynają się zajęcia. to, że to już wasz ostatni rok uczenia sie w szkole nie znaczy, że macie opuszczać lekcje! Powiedziała Gryzelda.
- Dobrze, już dobrze idziemy. Powiedziała Stella.
- Z kim teraz mamy lekcje? Spytała Layla.
- Ze mną. Powiedziała Daphne.
- Nie będziesz miała nic przeciwko jeśli zasnę na twoich zajęciach? Spytała Stella.
- Nie, raczej nie. Daphne wybuchnęła śmiechem.
Na następny dzień:
- Stella! Pobudka! Przez ciebie cały świat będzie w niebezpieczeństwie, jeśli się zaraz nie obudzisz. Krzyknęła Flora.
Stella jednak pomruczała coś pod nosem i spała dalej.
- Może ja spróbuję. Zaproponowała Layla. - Stella dziś na śniadanie mamy naleśniki z syropem klonowym.
Ste lla natychmiast zerwała się z łóżka, wzięla szybki prysznic i ubrała się.
- Jestem gotowa, kiedy schodzimy do stołówki? Spytała Stella.
Wszystkie Winx tak zaczęły się śmiać, że było ich słychać aż na dolnym korytarzu.
- No co? Co ja takiego śmiesznego powiedziałam?
- Nic, po prostu nie idziemy do stołówki, tylko na planetę Sparlax. Powiedziała Tecna.
- Ach tak... Szkoda..
- No dobra, to lecimy! Magia Winx Elementix! Teleportacja! Krzyknęła Bloom.
Dzisiaj trochę krótko, ale to dlatego, że nie bardzo miałam czas.
Chcecie więcej? Piszcie!
Jasne :) Pisz dalej. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów Winx :)
OdpowiedzUsuńSuper, jak zawsze. A tak po za tym 7 sezon mógłby być o twoich opowiadaniach :3
OdpowiedzUsuńPisz dalej
OdpowiedzUsuńwlasnie a ósmy oopowiadaniach fairy
OdpowiedzUsuńpisz dalej
OdpowiedzUsuń