Menu

.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Opowiadanie

- Gdzie może znajdować się centrum tej krainy? Spytała Stella.
- Nie wiem, może zwierzę ta nam pomogą. Powiedziała Bloom.
Tak też się stało. winx zostały zaprowadzone przez zająca i grupę wiewiórek ( :D ) to serca magicznej krany.
- Gdzieś tutaj jest zapewne Gaja, tak Floro? Spytała Musa. 
- Tak, wyczuwam jej moc. Zaraz się ukaże. 

Po kilku sekundach przed Winx zajaśniał snop światła, zaraz po nim ukazała się Gaja, matka natura. 
- Winx, udowodniłyście, że jesteście silne, zdobyłyście moc żywiołów. Teraz wiem, że jesteście godne aby posiąść kamień natury. Jest to wasz kawałek diamentowego lustra. Uważajcie na Mancculusa, zrobi wszystko, by posiąść moc Dimentix.
- Dobra Winx, wracamy do Alfei!  Krzyknęła Bloom. 


- Daphne! Jesteś już zdrowa! Krzyknęła Flora. 
- Tak, no wiecie, nie było was kilka dni, więc...
- Kilka dni? Nawet nie zauważyłyśmy. Powiedziała Layla. 
- Kiedy wyruszamy na planetę Sparlax? Spytała Daphne/
- O nie! Na pewno nie teraz! jestem wykończona! Narzekała Stella. 
- Nie tylko ty Stello, na planetę Sparlax wyruszamy jutro z samego rana, a teraz mam ochotę na mocny sen. Powiedziała Bloom.  
  
- O nie moje drogie panie! Za 5 min. zaczynają się zajęcia. to, że to już wasz ostatni rok uczenia sie w szkole nie znaczy, że macie opuszczać lekcje! Powiedziała Gryzelda. 
- Dobrze, już dobrze idziemy. Powiedziała Stella. 
- Z kim teraz mamy lekcje? Spytała Layla.
- Ze mną. Powiedziała Daphne.
- Nie będziesz miała nic przeciwko jeśli zasnę na twoich zajęciach? Spytała Stella. 
- Nie,  raczej nie. Daphne wybuchnęła śmiechem. 


Na następny dzień: 
- Stella! Pobudka! Przez ciebie cały świat będzie w niebezpieczeństwie, jeśli się zaraz nie obudzisz. Krzyknęła Flora. 
Stella jednak pomruczała coś pod nosem i spała dalej. 
- Może ja spróbuję. Zaproponowała Layla. - Stella dziś na śniadanie mamy naleśniki z syropem klonowym.
Ste lla natychmiast zerwała się z łóżka, wzięla szybki prysznic i ubrała się. 
- Jestem gotowa, kiedy schodzimy do stołówki? Spytała Stella. 
Wszystkie Winx tak zaczęły się śmiać, że było ich słychać aż na dolnym korytarzu. 
  
- No co? Co ja takiego śmiesznego powiedziałam? 
- Nic, po prostu nie idziemy do stołówki, tylko na planetę Sparlax. Powiedziała Tecna. 
- Ach tak... Szkoda.. 
 - No dobra, to lecimy! Magia Winx Elementix! Teleportacja! Krzyknęła Bloom. 

Dzisiaj trochę krótko, ale to dlatego, że nie bardzo miałam czas. 
Chcecie więcej? Piszcie! 

5 komentarzy :

Dziękujemy za wszystkie komentarze.