Menu

.

piątek, 25 kwietnia 2014

Arcanix Act 2


N: Narrancja
B: Bloom
W: Wysłannik
M: Mitzi
S: Stella
Ms: Musa

N: Kiedyś był ten stary zamek. Został głęboko ukryty. Z wieloma klatkami schodowymi. Po prawej stronie klatki schodowej były inne drzwi do starego atelier, pusty arkusz, którego historia zaczyna się teraz.
B: Hm...? Co to jest? To kłuje. O, to trawa. Gdzie ja jestem? Co za miejsce bez życia. Ktoś tu jest? 
W: POMOCY! 
B: Co to było?
W: POMOCY!
B: To pochodzi z tego kierunku.
W: POMOCY!
B: Witaj.
W: Proszę, możesz mi pomóc?
B: Oczywiście! Muszę się zmienić! Co się dzieje? Nie mogę się zmieniać... Co teraz? Może to zadziała... Trzymaj się mocno. Jesteś cały?
W: Tak, dziękuję! Jestem Blazo!
B: Miło Cię poznać Blazo. Jestem Bloom. Skąd przybyłeś?
W: Przybyłem ze starego zamku.
B: I... Co tu robisz?
W: Jestem tu po... AH!!! Zapomniałem! Jestem tu by cię ostrzec!
B: Ostrzec? Przed kim?
M: Przede mną.
B: Czemu tu jesteś... Mitzi...
M: Ponieważ tego chciałam! I muszę ci podziękować. Ten świat dał mi ogromne moce. Więcej niż wystarczające do pokonania ciebie.
B: Mitzi nie jesteś sobą...
M: Jesteś pewna?
W: To nie jest Mitzi.
B: Nie rozumiem...
M: Żartujesz sobie?
B: Nie...
M: Jestem twoją nadzieją. Twoją nadzieją bycia wolną. Wolną w twojej wieczności. Wszyscy przyjaciele cię opuścili. Nawet twój mały robak. Co za tchórzliwy kot. Żegnaj Bloom.
B: Nie!
B: Czy to mój koniec? Mam przyjaciół! Stellę... Florę... Musę... Tecnę... Laylę... Siostrę... Mamę... Tatę... SKY'A! Nie poddam się!
W: Masz rację Bloom. Zdobyłaś nowe moce. Czujesz je?
B: Oczywiście. Ale co to za moce? To jakby sen... Sen Arcanix.
W: Obudź się Bloom!
M: Co?!
B: Mitzi. Łap!
M: Nieeee!
B: Zrobiłam to! Teraz mogę... 
S: Uważaj!
S: Nie ma mowy!
B: Stella! Co to było?
S: Pochodziło z tej strony.
Ms: Nie martwcie się dziewczyny! Zniszczyłam tego potwora.
B: To ty!
Ms: Tak, to ja.



1 komentarz :

Dziękujemy za wszystkie komentarze.