Cz. 3

Oto część 3 opowiadania. Co o tej sądzicie ? Fajna czy głupia? 


Japonia, Tokyo, 15.21 08. 28. 2014



    Dzisiaj byłam u mistrza wcześniej. Jeszcze rano byłam odwiedzić brata. Postanowił dać mi list, który napisała mama. Kazała mi go dać gdy będzie odpowiednia pora. Tekst:
    

MojaJano

Może to nie jest na pora na to, ale powinnaś wiedzieć. 

Ja i twój ojciec byliśmy w połowie demonami, ale nie do końca nimi jesteśmy. Nie bądź na nas zła, ale byłaś zbyt młoda by o tym wiedzieć. Obydwoje mieliśmy tajemne moce. Władałam mocą życia i śmierci, a twój ojciec słońca i księżyca. Ty też powinnaś mieć jakąś moc. W najbliższym czasie się ujawni. Jeśli ta tajemnica wyjdzie na jaw, mogą odbyć się na ciebie polowania. Najpierw udaj się do Sakashiego, gdy wyjaśni ci o co chodzi, udaj się do Devil May Cry. Spotkasz w tym lokalu Dantego. On powinien wytłumaczyć ci większą ilość rzeczy. Znałam go bardzo dobrze, na pewno będzie wiedział kim jesteś. Pamiętaj. Nikomu obcemu o Twojej tajemnicy! 

Kochamy Cię, Mama i Tata!

Po tym zachciało mi się płakać, ale się powstrzymałam. Obiecałam sobie, że będę silna! Udałam się do Mistrza Sakashiego, opowiedział mi to ze szczegółami. On tez kiedyś posiadał taką moc. Lecz została mu ona odebrana. Więc udałam się do DMC. 

Kilka przecznic stąd. Po 30 minutach dotarłam na miejsce. Lokal wyglądał mniej więcej tak:

 

Gdy weszłam do środka, można było by powiedzieć, że jest tam ''syf'', ale trudno. Dante siedział przy biurku z nogami wyłorzonymi na nie lekko przysypiając. Jak mnie zauważył zdrygnął się. 

-Proszę, proszę. Czy to nie Jana North? - zapytał.

-Tak to ja.. - pewnie wiesz od moich rodziców, ale ja wiem dopiero teraz. -powiedziałam nieśmiało. Dante kiwając głową lekko się uśmiechnął. 

-Pewnie chcesz wiedzieć jaką moc masz?-powiedział

-Przewidujący jesteś-zaczełam mówić z większą śmiałością.

-No to musisz poczekać- powiedział znów zakładając nogi na stół.

-Myślałam, że będziesz bardziej rozmowny i pomocny. Jeśli ci zapłacę? Lub załatwię bójkę z demonami, albo zrobię ci deser truskawkowy to pomożesz? - rzekłam.             

-Deser powiadasz. Może ci pomogę, w końcu sam jestem demonem.-powiedział. Nagle otwarły się drzwi i weszła jakaś dziewczyna z czarnymi krótkimi włosami. 

-Masz już pieniądze na spłatę długu? -zapytała -Lady. Musisz mi teraz przeszkadzać? Mam klienta... 

-Nowy? No nareszcie. Kim ona jest? Zapytała. 

-Jana przedstaw się - Powiedział Dante. 

-Jestem Jana North, podobnie jak Dante jestem pół człowiekiem pół demonem. 

-Wiesz.. Chyba cię już gdzieś widziałam. To nara Dante, pamiętaj o długu. -Powiedziała wychodząc. 

-Przyjdź tu jutro. 

-No dobra. W takim razie do zobaczenia. Po drodze napotkałam się tym razem na jakiegoś demona, bo szłam na skróty. Nic przy sobie nie miałam by go zabić. Nagle pojawił się Dante i zabijając go jednym ze swoich pistoletów od razu zniknął w cieniu. Jednak ja poszłam dalej. Był to dosyć męczący dzień. No cóż, trzeba iść spać. W końcu jutro mam iść do Dantego.

Jeśli chcecie więcej wejdźcie tu:  KLIK