Menu

.

sobota, 26 października 2013

Opowiadanie cz.4

 
- Mancculusie jak mamy szukać kawałków diamentowego lustra?
- Hehehe... to proste! za pomocą czarnej magii! A co myślałaś? Dobijasz mnie Icy.
- No tak ale krążą plotki, że Winx znalazły już 1 kawałek!
- Co!? To niemożliwe!
- Yyyyy... no niestety to chyba prawda.
- W takim razie.... niech się trudzą na końcu gdy zbiorą kawałki zduplikujemy je i wyjdzie na to samo. Ale moc moc Dimentix będzie słabsza. Dlatego musimy mieć chociaż kilka oryginałów.
- Tak! Pokonamy je i zawładniemy całym wymiarem Magix!
- Będziemy panami wszechświata! ( ale ta Icy jest naiwna! myśli, że razem będziemy władać wszechświatem! Phi! jak tylko nie będzie mi potrzebna to ją wyeliminuje tak jak i jej siostry! )  
Na boku rozmawiają sobie Stormy i Darcy:
- Stormy, wydaje mi się, że znów zaczyna się tak jak z Tritannusem!
- Masz racje Darcy, może lepiej się zmywajmy!?
- Nie, na razie nie. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Mancculus wpadł na pomysł jak odnajdywać kawałki magicznego lustra:
- Tak, to odnajdywania diamentowych kawałków z pewnością przydałaby się moja szklana kula. Niestety gdy trafiłem do więzienia w królestwie Nibets mój dom został zniszczony a rzeczy, które w nim były zostały rozesłane po całym świecie. Na szczęście wiem, gdzie trafiła moja szklana kula! Jest w sklepie z magią prof. Nixela. 
- Tak, więc lecimy tam?
- Oczywiście! teleportacja!
Tym czasem u Winx:
- Łuhu! Mamy już 1 kawałek lustra!
Krzyczały tak głośno, że obudziły połowę szkoły.
- Jutro będziemy musiały zdobyć następny kawałek. Powiedziała Tecna.
- Ech... i tak cały czas i po jutrze i popojutrze itd. Stwierdziła Daphne.
- Każda praca się opłaca. Powiedziała Stella.
- Stella! Co ci się stało!?
- Co o co wam chodzi?
- ,, Każda praca się opłaca"?! Przecież ty nienawidzisz  pracować!
- Nie chodzi mi o samo pracowanie, tylko o to jakie będziemy mieć stroje w Dimentixie!
- A jednak się nie zmieniła. Powiedziała Musa.
- No a szkoda. Stwierdziła Flora.
- Hahahahahaha!
- Z ust mi to wyjęłaś Floro. rzekła Layla.
- Może będziemy mieć suknie całe w diamentach! O Boże jak by to pięknie wyglądało! Po prostu cudnie!
- A ona nadal o tych sukienkach! 
Stella się oburzyła.
- Sukienki i jakiekolwiek ubrania to moje Hobby i mogę mówić o nich tyle ile mi się podoba!
- Tak ale nie przy mnie!
- To wyjdź!
- Z miłą chęcią!
I Layla wyszła na dodatek trzaskając drzwiami.
Tymczasem w królestwie Nibets a dokładnie w sklepie prof. Nixela:
Mancculus przemieniony w zacnego monarchę wraz z przebranymi Trix za damy dworu.
- Dobry człowieku! Zaczął Mancculus. Przybywam, ponieważ słyszałem, że masz w posiadaniu szklaną kule. Mam nadzieję, że nadal ją masz, ponieważ przebyłem dość długą podróż tylko po nią.
- Ależ oczywiście drogi panie. Oczywiście, że ją mam. Lecz ona dość sporo kosztuje.
Mancculus rzucił na ladę worek  pieniędzy ( tak naprawdę są to zaczarowane kamienie ).
- Czy tyle wystarczy?
- Yyyyy... No nie zupełnie....
Mancculus rzucił drugi worek.
- A teraz?
- Hmmmm....
Mancculus rzucił 3 worek.
- A teraz?!!!
- Naturalnie drogi panie. Szklana kula jest wasza.  

Chcecie dalej? Piszcie w komach! 


3 komentarze :

Dziękujemy za wszystkie komentarze.