Rozdział 2
Rozdział 1
Rozpoczynał się właśnie kolejny rok w Alfei. Winx jak zwykle przybyły. Powitała je pani dyrektor. Za nimi uśmiechając się szła Daphne. Stęskniła się za murami szkoły. Nie mogła uwierzyć, że po tym wszystkim co przeszła, znów ją ujrzy. Po uroczystym rozpoczęciu roku Winx udały się do swoich pokojów.-Kolejny rok szkolny...-zaczęła Stella.
-Nie narzekaj.-odpowiedziała Bloom.-Pokonałyśmy zło. Czego więcej chcieć?
-Może tego, by już więcej nie powróciło?-spytała Tecna.
Rozmowę przerwało im pukanie do drzwi.
-Dzień dobry pani Gryzeldo.-przywitała gościa Flora.
Nauczycielka jednak nie zwróciła uwagi na powitanie Flory.
-Winx, dyrektorka Faragonda chce się z wami widzieć.
-W jakiej sprawie?-spytała Bloom.
-Dowiecie się na miejscu.-odparła Gryzelda.
***
-Pani dyrektor, chciała się pani z nami widzieć.-zaczęła Bloom.
-Tak Winx.-odpowiedziała z niepokojem w głosie dyrektorka.
-Czy coś się stało?-spytała, nagle poważna, Stella.
-Na Ziemi znów pojawiły się Trix.-odparła pani dyrektor.-potężniejsze niż wcześniej, w dodatku mają potężnego sojusznika. Nie wiadomo jeszcze tylko kto to.
-Zajmiemy się tym.-odpowiedziała z uśmiechem Bloom.-Daphne, zostaniesz w Alfei?
-No dobrze...-odpowiedziała jej siostra.
-Winx transformacja! Magia Winx Mythix!
-No dobrze...-odpowiedziała jej siostra.
-Winx transformacja! Magia Winx Mythix!
Dziewczyny teleportowały się na Ziemię. Tam zaatakowały je Trix.
-Jesteśmy silniejsze!-zaśmiała się Icy.-Nigdy nas nie pokonacie.
Zaułkiem przechodziła pewna dziewczyna. Stromy podleciała do niej i ją chwyciła.
-Puszczaj ją Stormy.-powiedziała Bloom.
-Nigdy.-odpowiedziała czarownica.
Kiedy Winx skupiły się na nich, Icy i Darcy zaatakowały je od tyłu.
-Uważajcie!-wykrzyknęła dziewczyna, lecz już było za późno.
Zaklęcie trafiło czarodziejki, więżąc je w książce. Stormy ją puściła.
-Trix! Mroczka konwergencja!-Trix użyły konwergencji, by zniszczyć książkę.
-Nie!!!-krzyknęła dziewczyna, i rzuciła się między nie, a księgę.
W chwili, gdy zaklęcie leciało ku niej, bransoletka na nadgarstku zalśniła. Dziewczyna otoczyła się tarczą, a Trix zostały odesłane, tam skąd przybyły. Dziewczyna opadła koło książki. Nadbiegło pięć innych dziewczyn.
-Laura! Nic ci nie jest?-spytała pierwsza z nich.
Laura pokręciła głową, nie mogąc wykrztusić słowa.
*Czy ja to na prawdę zrobiłam?*-myślała przerażona.
Przyciskała do siebie książkę. Czuła w niej ogromną moc. Miała złe przeczucia...
Podoba wam się? Jeśli chcecie więcej, piszcie w komentarzach...
-Jesteśmy silniejsze!-zaśmiała się Icy.-Nigdy nas nie pokonacie.
Zaułkiem przechodziła pewna dziewczyna. Stromy podleciała do niej i ją chwyciła.
-Puszczaj ją Stormy.-powiedziała Bloom.
-Nigdy.-odpowiedziała czarownica.
Kiedy Winx skupiły się na nich, Icy i Darcy zaatakowały je od tyłu.
-Uważajcie!-wykrzyknęła dziewczyna, lecz już było za późno.
Zaklęcie trafiło czarodziejki, więżąc je w książce. Stormy ją puściła.
-Trix! Mroczka konwergencja!-Trix użyły konwergencji, by zniszczyć książkę.
-Nie!!!-krzyknęła dziewczyna, i rzuciła się między nie, a księgę.
W chwili, gdy zaklęcie leciało ku niej, bransoletka na nadgarstku zalśniła. Dziewczyna otoczyła się tarczą, a Trix zostały odesłane, tam skąd przybyły. Dziewczyna opadła koło książki. Nadbiegło pięć innych dziewczyn.
-Laura! Nic ci nie jest?-spytała pierwsza z nich.
Laura pokręciła głową, nie mogąc wykrztusić słowa.
*Czy ja to na prawdę zrobiłam?*-myślała przerażona.
Przyciskała do siebie książkę. Czuła w niej ogromną moc. Miała złe przeczucia...
Podoba wam się? Jeśli chcecie więcej, piszcie w komentarzach...
tak tak pisz dalej
OdpowiedzUsuńPisz dalej
OdpowiedzUsuń