Menu

.

niedziela, 9 lutego 2014

Opowiadanie

Rozdział 5
Rozdział 7

Rozdział 6

-Długo jeszcze musimy biec?-wykrztusiła Wiki.
-Nie wiem.-odpowiedziała jej Laura.
Dziewczęta zatrzymały się. W lesie słychać było ptaki i bicie ich serc.
-Co... Co robimy?-spytała Camille.
-Nie wiem.-Laura osunęła się zrezygnowana na ziemię.
-Słyszeliście o Czarodziejce Sprawiedliwości Sybilli?-zadała pytanie Bella.
Wszystkie dziewczyny, oprócz Laury, przytaknęły.
-Może ona nam pomoże...-dokończyła.
-Zgoda. Lećmy.
-Magia Sonix! Teleportacja
W krainie Sybilli przywitało ich tornado.
-Co się dzieje!-krzyczała Cassandra-Tu nie powinno być tornad!
-Dziewczyny szybko! Konwergencja!
Udało im się zniszczyć wir powietrza. Opadły na ziemię.
-Co to było?-spytała Joe.
-Nie mam pojęcia... W tej strefie nie powinno być tornad-odpowiedziała Wiki.
-Macie rację.-odezwał się głos za nimi.
Czarodziejki odwróciły się szybko. Ujrzały Sybillę.
-Zaklęcie Trix rozbiło równowagę Ziemi. Na całym świecie szaleją tornada, powodzie, trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów. Nasz świat nieuchronnie zbliża się ku zagładzie.
-Ale... jak to?-spytała z niedowierzaniem Joe.
-Musicie przywrócić światu równowagę.-wtedy Sybilla spojrzała przez przypadek na bransoletkę Laury.
Zbladła.
-To niemożliwe...-powiedziała.-Przecież on został zniszczony...
-Ale co zostało zniszczone?
-Kryształ Ziemi.-powiedziała wskazując na biżuterię.
Laura szybko skojarzyła fakty.
-Najwyraźniej nie...-wyszeptała.-Był u mnie bezpieczny, bo... nie zdawałam sobie sprawy co to jest...
-Dobrze, ale wróćmy do sprawy dla której tu jesteśmy.-przerwała Bella.-Sybillo czy wiesz jak możemy zdobyć moc Milenix?
-Królowa pewnie wam już wspomniała, że musicie podróżować po Ziemi.
-Zgadza się, ale skąd będziemy wiedziały dokąd się udać?-spytała Camille.
-Kryształ Ziemi wskaże wam drogę.
Nagle zrobiło się ciemno. W świetle błyskawic ukazały się Trix i tajemniczy cień.
-No nie, błagam... To znowu one.-zniecierpliwiła się Icy.
-Tym razem ja się nimi zajmę.-powiedziała postać.-Wieczorny mrok!
Czarodziejki padły ogłuszone.
-Nie zbliżaj się!-powiedziała Czarodziejka Sprawiedliwości.
Postać nic sobie z niej nie robiła i uwięziła ją w magicznej klatce. Przeszła koło niej, a po chwili pojawiła się znów w rękach niosąc magiczny przedmiot. Klub Sonix dochodził już do siebie.
-Zajmijcie się nimi.-machnęła ręką i zniknęła.
Trix uśmiechnęły się złowrogo. Laura podniosła się jako pierwsza.
-Tarcza Przeznaczenia!-w ostatniej chwili zasłoniła się przed zaklęciem od Icy.
W tym czasie reszta dziewczyn już wstała.
-Dziewczyny konwergencja! Cios Ostateczny!
Trix poleciały do tyłu, a Sybilla została uwolniona. W tym samym momencie Cassandra upadła i złapała się za głowę. Darcy uśmiechnęła się złowrogo. Rzuciła na nią klątwę. Czarodziejka Natury toczyła wewnętrzną walkę. Po chwili jednak wstała.
-Co!-wykrzyknęły czarownice zdumione.
-Wilcze Pędy!
Cassandra odesłała czarownice, po czym jej postać stała się niewyraźna, a po sekundzie przed dziewczynami stał pegaz:
Cassandra przemieniła się z powrotem. Dziewczyny podbiegły do niej.
-To było niezwykłe!-wyszeptała dziewczyna.-Moc od Roxy jest cudowna!
-Zgadzam się.-powiedziała Camille.
-Teraz zostały nam tylko poszukiwania Milenix... I miejmy nadzieję, że zdążymy na czas...-stwierdziła Laura.


Co sądzicie? Mam pisać dalej? Piszcie w komentarzach.

2 komentarze :

Dziękujemy za wszystkie komentarze.